Z okazji światowego dnia jeża obchodzonego 10 listopada każdego roku, chcielibyśmy na tego drobnego zwierzaczka spojrzeć z fizjoterapeutycznego punktu widzenia.
Niewiele osób wie że poza dwoma powszechnie występującymi gatunkami jeży w Polsce – jeżem wschodnim i zachodnim (potocznie zwanym również jako jeż europejski) występuje również gatunek „jeża biurowego”.
„Jeż biurowy” lub poduszka sensomotoryczna, to najczęściej niewielki dysk z wypustkami mającymi na celu zapewnienie użytkownikowi niestabilnego podłoża, i aktywizację mięśni brzucha podczas długotrwałego przebywania w pozycji siedzącej, np. podczas pracy przy komputerze.
„Jeżyki” znajdują szerokie zastosowanie zarówno w domach podczas indywidualnego treningu, jak i w gabinetach fizjoterapeutycznych czy salkach do ćwiczeń podczas grupowych terapii zajęciowych.
Takiego jeżyka należy umieścić na siedzisku a praktycznie cała reszta pozostaje bez zmian. 😉
Igiełki naszego jeża biurowego bardzo dobrze stymulują mięśnie pośladkowe, które przez długotrwałą pozycje siedzącą mogą być obolałe i „skostniałe”. Taki mikromasaż pomaga rozluźnić nadmiernie napięte mięśnie i przyspieszyć ich regenerację. Ponadto aktywizacja mięśni brzucha i zmiany pozycji ciała z tym związane korzystnie wpływają na segmentarną ruchomość kręgosłupa.
Jeżyki biurowe występują również w formie wałeczków z wypustkami przeznaczonymi do mikromasażu podeszwy stopy. Poza niwelowaniem punktów spustowych, poprawiają one również tzw. propriocepcję czyli czucie głębokie naszego ciała, wspomagając zdolność „umiejscowienia” naszego ciała w przestrzeni.
Niestety w ostatnich latach liczba jeży na naszych podwórkach drastycznie spadła. Pamiętajmy więc o prostej zasadzie. Gdy pomożemy jeżykowi, jeżyk z pewnością pomoże nam zadbać o nasze zdrowie i prawidłową pozycję ciała.
Dbajmy więc o jeże 😉